Forum www.defiant.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wiara i kościół.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.defiant.fora.pl Strona Główna -> Prawdziwe życie.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Citzen



Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:43, 08 Lip 2008    Temat postu:

A ja, choć wychowana w wierze katolickiej, śmniem wątpić w jego istnienie, w chwilach słabości.
Kościoła nie kubię, a może i nawet nienawidzę i mówię to z całą otwartością. Nie podoba mi się system, w którym nakazuje się rozmawiać z Bogi9em poprzez jakąś denną formułkę. Ja pragnę Biga, któremu mogę sioę wyżalićk, a nmei odwalić swoje i pójść do domu. Do tego spowiedzi - dlaczego przez księdza? Jeśli Bóg jest wszędzie, to chyba wie co robię i nie muszę mu tego powtarzać przed konfesjonałem. A najgorsze ze wszystkiego jest to zakłamanie księży - większość z nich ma kochanki i dzieci, a mimo to utrzymują, ,że nie.
Innymi słowy - Bóg tak, Kościół - nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
O.
Stały bywalec.


Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 10:16, 09 Lip 2008    Temat postu:

Szczerze mówiąc, męczy mnie już wiara. Co niedziele jest to samo, przychodizmy modlimy sie a skad ja mam wiedzieć czy bóg mnie na serio kocha? czy to nie jest jakaś bajka? nie mam 100% dowodów. "ewangelia wd. św. jana" a kto to był ten jan? jakiś kolo? no sory, jestem chrześcijanką ale mne to męczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Infira
Przyjaciel DF.


Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:21, 09 Lip 2008    Temat postu:

temperówkaA napisał:
a skad ja mam wiedzieć czy bóg mnie na serio kocha? czy to nie jest jakaś bajka? nie mam 100% dowodów. "ewangelia wd. św. jana" a kto to był ten jan? jakiś kolo? no sory, jestem chrześcijanką ale mne to męczy.


Kwestia wiary, jeżeli wierzysz w Boga... a Bóg to Twój ojciec, osoba która wszystki widzi wie i jest najmądrzejsza. Więc jeżeli jesteś chrześcijanką, to powinnaś wiedzieć że Bóg kocha wszystkich na Ziemi... w co jak w co ale w to że Bóg mnie kocha nigdy nie zwątpiłam, mimo że wątpiłam np w to że istnieje, w to że ja już nie chce z nim rozmawiać. Bóg nas kocha na swój sposób, jeżeli prosimy o siłe...to on daje nam przeszkody by stać się silniejszym.

PS Jan był uczniem Jezusa Wink


Ostatnio zmieniony przez Infira dnia Śro 10:23, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
O.
Stały bywalec.


Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 10:27, 09 Lip 2008    Temat postu:

ale ja nie wiem czy to jest naprawdę, nie wiem czy on mnie widzisz i coś tam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Infira
Przyjaciel DF.


Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:32, 09 Lip 2008    Temat postu:

A skąd by było tyle cudów na Ziemki?
Nie chce Cie przekonywać do tego abyś uwierzyła, pisze tylko to no myślę.
Moja kumpela kiedyś księdza się zapytała czy Bóg naprawde istnieje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
O.
Stały bywalec.


Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 10:50, 09 Lip 2008    Temat postu:

i co ksiadz na to?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Infira
Przyjaciel DF.


Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:20, 09 Lip 2008    Temat postu:

Że to kwestia wiary...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leelou
Stały bywalec.


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Znikąd

PostWysłany: Śro 15:21, 09 Lip 2008    Temat postu:

Citzen napisał:
A ja, choć wychowana w wierze katolickiej, śmniem wątpić w jego istnienie, w chwilach słabości.
Kościoła nie kubię, a może i nawet nienawidzę i mówię to z całą otwartością. Nie podoba mi się system, w którym nakazuje się rozmawiać z Bogi9em poprzez jakąś denną formułkę. Ja pragnę Biga, któremu mogę sioę wyżalićk, a nmei odwalić swoje i pójść do domu. Do tego spowiedzi - dlaczego przez księdza? Jeśli Bóg jest wszędzie, to chyba wie co robię i nie muszę mu tego powtarzać przed konfesjonałem. A najgorsze ze wszystkiego jest to zakłamanie księży - większość z nich ma kochanki i dzieci, a mimo to utrzymują, ,że nie.
Innymi słowy - Bóg tak, kościół - nie.

Tak samo uważam. Świetnie o tym napisałaś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tiny



Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:47, 09 Lip 2008    Temat postu:

temperówkaA napisał:
Szczerze mówiąc, męczy mnie już wiara. Co niedziele jest to samo, przychodizmy modlimy sie a skad ja mam wiedzieć czy bóg mnie na serio kocha? czy to nie jest jakaś bajka? nie mam 100% dowodów. "ewangelia wd. św. jana" a kto to był ten jan? jakiś kolo? no sory, jestem chrześcijanką ale mne to męczy.


Bóg powiedział: "Kto uwierzy ma życie wieczne..."


Wiem, że jest wiele wątpliwości, ale wierze bo chcę wierzyć. Tak się Wam przyznam. No więc ja wierze i praktykuje(codzienna modlitwa, masz niedzielna itp.) a domownicy mojego domu jedynie wierzą .... Mam coś w sobie co mnie kieruje i mówi "on tam jest" choć nie widziałam, a pomógł mi wiele razy. Rodzina nigdy nie nie przeonywła do wiary nie było "idz do koscioła" "pomódl się" itp
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Infira
Przyjaciel DF.


Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:01, 09 Lip 2008    Temat postu:

Tiny, od jakiegoś czasu mam tak samo. Nieraz wątpiłam w Boga gdy było mi źle, ale modląc się czuje taką "ulgę", czuje się wtedy lepiej. I tyle razy mi pomógł, ehh... A co do kościoła, chodze... nieraz naprawde robie to z chęcią, w kościele też czuje się tak beztrosko, tak dobrze... Ale to od niedawna i nie wiem co się zmieniło, że dopiero teraz modląc się mam takie odczucia a wcześniej ich nie miałam. Bóg mi pomaga...
Kiedyś usłyszałam słowa od kumpla które brzmiały tak: "Wiara jest dla ludzi którym to pomaga, czyli nie dla mnie..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tiny



Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 7:02, 10 Lip 2008    Temat postu:

Też wątpiłam ... i to nieraz ;( każdy ma chwile zwątienia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
O.
Stały bywalec.


Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 7:21, 10 Lip 2008    Temat postu:

no nie wiem, .... może i wierze w boga albo i nie, ale do kościoła to nawet nie mam chęci
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nati.



Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że znowu?

PostWysłany: Czw 12:45, 10 Lip 2008    Temat postu:

ja jestem chrześcijanką.co niedzielę do kościoła nie chodzę (zdarzają mi się bardzo duże oznaki lenistwa bądź niechęci ^^).ale nie mam przerw większych niż miesiąc bez mszy św.
mnie w mojej wierze denerwują te częste święta (?).tzn drogi krzyżowe,majowe itd. oraz zakaz przychodzenia do kościoła w klapkach,szortach i z dużym dekoltem.(bynajmniej u mnie tak jest...)
wkurza mnie też myśl że będę musiała tyle czasu poświecić na przygotowanie do bierzmowania.moim zdaniem mogłoby go równie dobrze nie być
(aczkolwiek jako osoba mało doświadczona mogę się mylić...)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Citzen



Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:46, 12 Lip 2008    Temat postu:

adzia646 napisał:
A skąd by było tyle cudów na Ziemki?
Nie chce Cie przekonywać do tego abyś uwierzyła, pisze tylko to no myślę.


A masz jakieś dowody na te domniemane "cudy"?
Nie ma materialnych dowodów na istnienie Boga, ani nie ma materialnych dowodów na to, że ktoś tej całej biblii nie zmyślił i teraz byłby z siebie dumny, że miliony ludzi na całym świecie wierzą w jego bajeczkę.
Ksiądz miał rację - to jest tylko kwestia wiary. Bóg istnieje dla osób, które w niego wierzą, a nie istnieje dla tych, którzy mówią, że go nie ma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Infira
Przyjaciel DF.


Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:12, 12 Lip 2008    Temat postu:

Domniemane dowody? Moge mieć je w swojej wyobrażni.
Wierze i tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.defiant.fora.pl Strona Główna -> Prawdziwe życie. Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin